Kiedy nie warto ryzykować i zgłosić się do mechanika?

Podstawową motywacją skłaniającą do podjęcia próby samodzielnego usunięcia kłopotliwej usterki w aucie jest chęć zaoszczędzenia pieniędzy, błędne wyobrażenie o własnych umiejętnościach lub poziomie skomplikowania naprawy. Oczywiście większość osób od razu zgłasza problem do mechanika. Pewien odsetek próbuje jednak działać na własną rękę. Niestety dość często robi to nieumiejętnie, przez co, zamiast rozwiązać problem, jedynie go pogłębia.

Kto najczęściej sam próbuje naprawiać uszkodzone auto?

Dużą zachętą do samodzielnej naprawy samochodu, zwłaszcza dla osób o duszy eksperymentatora i majsterkowicza, są dostępne w sieci filmiki instruktażowe, dość łatwa do pozyskania literatura specjalistyczna, w tym schematy konstrukcyjne pojazdów. Niestety materiały pozyskiwanie w sieci nie zawsze są wiarygodne, a część z nich może wprowadzać w błąd. Poza tym materiały z internetu odnoszą się zwykle do konkretnej wersji określonego modelu samochodu, a na rynku jego wersji może być kilka, a nawet kilkanaście. Ze względu na specyfikę konstrukcyjną każdego auta, naprawa różnych wersji tego samego modelu samochodu może wyglądać zupełnie inaczej.

Część osób zwyczajnie przecenia również swoje umiejętności. Odnosi się to przede wszystkim do doświadczonych kierowców, którzy przez kilkadziesiąt lat jeździli różnymi samochodami. Niestety wiedza na temat naprawy pojazdów z lat 80. czy 90. ubiegłego wieku współcześnie na niewiele się przyda. Stosunkowo proste konstrukcje dawnych pojazdów nijak się mają do elektronicznego skomplikowania nowych samochodów. Ich naprawa wymaga nie tylko rozległej wiedzy, ale i dostępu do nowoczesnych narzędzi, w tym do odpowiedniego oprogramowania diagnostycznego.

Czego potrzeba do naprawy współczesnego samochodu?

Niestety naprawa nawet z pozoru błahej usterki, zwłaszcza w nowoczesnym, naszpikowanym elektroniką aucie, to nie tylko kwestia chęci, możliwości wygospodarowania chwili wolnego czasu i dostępu do podstawowych narzędzi. Współczesne samochody są znacznie bardziej skomplikowane niż auta z początku XXI wieku i uporanie się z nawet niewielką awarią może wymagać podłączenia pojazdu do komputera w celu wykonania pełnej diagnostyki. Poza tym do takich napraw potrzebne są specjalistyczne narzędzia, których zwykle brakuje w domowym warsztacie oraz wiedza, którą trzeba stale aktualizować – postęp techniczny jest tak szybki, że samochodowi mechanicy muszą stale się doszkalać.

• Diagnostyka współczesnych samochodów bazuje na odczytach z elektronicznych czujników, co realizowane jest poprzez systemy sterujące pracą poszczególnych układów i podzespołów. Podstawą jest system sterujący pracą silnika, ale w wielu pojazdach takich systemów jest zdecydowanie więcej. Zdiagnozowanie nawet niewielkiej usterki najczęściej wymaga użycia specjalistycznego oprogramowania i komputera lub profesjonalnego urządzenia diagnostycznego. To sprzęt drogi i skomplikowany w obsłudze, a przez to nieprzydatny w rękach mechanika amatora.
• Narzędzia uniwersalne, które zwykle wystarczą, by naprawić kilkunastoletni samochód, w przypadku nowych pojazdów są zwykle dalece niewystarczające. Użycia specjalistycznego sprzętu wymagają m.in. naprawy takich elementów jak rozrząd, hamulce czy przeguby. To sprzęt dość drogi i jego zakup w celu samodzielnej naprawy uszkodzonego auta nie ma większego sensu.
• Warsztat zorganizowany w garażu może być niewystarczającym miejscem, by w sposób wygodny i bezpieczny usunąć każdą usterkę. Najczęściej naprawiany samochód trzeba podnieść, by zyskać dostęp do silnika i skrzyni biegów, elementów zawieszenia, układu wydechowego czy hamulcowego. Współczesne warsztaty standardowo wyposażone są w podnośniki hydrauliczne i ręczne, co znacząco usprawnia naprawy i zwiększa bezpieczeństwo ich przeprowadzania.
• Wiedzy i doświadczenia profesjonalnego mechanika nie da się zastąpić samymi chęciami i zapałem do pracy. Niestety mechanik amator nie ma dostępu do informacji, jakimi dysponuje profesjonalista. Często nie wie nawet, gdzie ich szukać. W przypadku samodzielnej naprawy auta problemem może być nawet zamówienie odpowiednich części zamiennych. Profesjonalny mechanik korzysta z informacji technicznych udostępnianych przez producentów samochodów, dzięki czemu naprawy wykonuje zgodnie ze sztuką, z wykorzystaniem odpowiednich podzespołów.

Czy samodzielna naprawa samochodu jest zawsze bezpieczna?

Ze względu na umiejscowienie wielu samochodowych podzespołów, ich diagnostyka, naprawa lub wymiana może wymagać wejścia pod auto. O ile w profesjonalnych warsztatach samochodem można wjechać na kanał lub podnieść go przy pomocy specjalnego podnośnika hydraulicznego, o tyle przy okazji napraw w garażu lub na świeżym powietrzu zwykle trzeba korzystać z mniej bezpiecznych zamienników, takich jak zwykłe podnośniki ręczne i będące rodzajem podpórki kobyłki. Naprawa samochodu w takich warunkach jest nie tylko niewygodna, ale i niebezpieczna. Niewłaściwie zabezpieczony samochód w każdej chwili może runąć na znajdującą się pod nim osobę.

Niebezpieczeństwo samodzielnej naprawy auta to nie tylko kwestia utrudnionego dostępu do niektórych podzespołów. Przy okazji naprawy pojawia się również ryzyko porażenia prądem – ze względu na możliwość wystąpienia błędów i konieczność ponownego programowania komputera, we współczesnych autach nie zaleca się odłączania akumulatora. Nawet gdy wymieniamy go na nowy, należy korzystać z zasilania zastępczego. Porażenie prądem grozi m.in. osobom decydującym się na samodzielną wymianę reflektorów ksenonowych lub ich tańszych zamienników oraz cewek zapłonowych, a także tym, które próbują odpalić samochód awaryjnie przy pomocy kabli.

Z ryzykiem poważnego uszkodzenia ciała muszą się liczyć również te osoby, które decydują się na demontaż trudnodostępnych elementów, zwłaszcza gdy nie dysponują odpowiednimi narzędziami. Przykładem może być demontaż elementów układu hamulcowego, zwłaszcza w nowoczesnych samochodach – sterowane elektronicznie tłoczki hamulcowe przy braku ostrożności mogą zmiażdżyć palce. Niebezpieczne są również próby diagnozowania usterek przy rozgrzanym silniku. Wówczas istnieje duże ryzyko poparzenia. Takie niebezpieczeństwo pojawia się także wtedy, gdy podczas naprawy auta dojdzie do przypadkowego uszkodzenia instalacji gazowej, wycieku paliwa czy oleju i jego zapłonu.

Czy samodzielna naprawa może pogłębić problemy z autem?

Nieznajomość budowy samochodu, niewłaściwie zdiagnozowanie problemu, korzystanie z nieodpowiednich narzędzi i kiepskiej jakości części zamiennych, zamiast rozwiązać problem, może spowodować nowe, jeszcze większe kłopoty.

Jedną z typowych napraw, jakich nie powinien podejmować się żadem mechanik amator, jest wymiana napędu rozrządu. Choć z pozoru wymiana paska wydaje się prosta, to jednak w praktyce przerasta możliwości zdecydowanej większości osób, zwłaszcza tych, które nie mają dostępu do odpowiednich narzędzi. Problematyczny jest już demontaż kół pasowych i zębatych, o prawidłowym ustawieniu rozrządu po założeniu nowego paska nie wspominając. Niestety błędy przy montażu rozrządu mogą oznaczać natychmiastowe uszkodzenia silnika – przez brak synchronizacji i wynikające z niej zderzenia tłoków z zaworami.

Za przykład nieumiejętnej naprawy wykonywanej przez amatora można uznać także samodzielną wymianę uszczelniaczy wału korbowego i wałka rozrządu po wcześniejszym demontażu silnika i skrzyni biegów, co w praktyce jest zwykle zupełnie niepotrzebne. Po prostu ze względu na brak wiedzy o tym, jak dostać się do trudnodostępnych elementów, mechanik amator często decyduje się na rozebranie połowy auta, co zawsze wiążę się z ryzykiem powstania nowych, zupełnie niepotrzebnych uszkodzeń.

Innym sztandarowym przykładem nieumiejętne wykonanej naprawy jest próba samodzielnej wymiany świec zapłonowych lub żarowych bez zastosowania odpowiednich narzędzi i preparatów chemicznych, które zluzują zapieczone świece i ułatwią ich wykręcenie. Gdy do wykręcania świecy użyjemy zbyt dużej siły, możemy ją zerwać – niestety demontaż zerwanej świecy nawet w wyspecjalizowanym warsztacie nie zawsze się powiedzie. Niekiedy konieczne jest ponowne gwintowanie głowicy, co znacząco zwiększa koszt z pozoru prostej naprawy. O ile świece zapłonowe są stosunkowo tanie, o tyle zerwanie piezoelektrycznej świecy żarowej lub wtryskiwacza oznacza znacznie większy wydatek – to elementy drogie i przy wykręcaniu trzeba uważać, by ich nie zniszczyć.

Warto pamiętać, że samodzielna naprawa nowego samochodu może oznaczać konieczność wprowadzania zmian w komputerze odpowiedzialnym za sterowanie jego poszczególnymi układami. Do tego potrzebne jest odpowiednie narzędzie diagnostyczne i wiedza, jak należy to zrobić. Poza tym przed rozpoczęciem jakiejkolwiek naprawy naszpikowany elektroniką samochód zawsze warto poddać diagnostyce komputerowej. To pomoże wykryć istniejące błędy i uniknąć niepotrzebnych kosztów naprawy sprawnych elementów– mechanik amator często bazuje jedynie na przeczuciu, ewentualnie na podpowiedziach innych osób, przez co uszkodzone auto naprawia po omacku, a to może pociągać za sobą duże, zupełnie niepotrzebne koszty.

Kosztowne błędy związane z samodzielną naprawą samochodu odnoszą się nie tylko do kwestii związanych z mechaniką czy elektryką pojazdu. Nieprzemyślane próby maskowania wgnieceń, nieestetycznych przetarć czy innych uszkodzeń lakieru, zamiast korzystnego wpływu na estetykę auta, mogą ją jedynie pogorszyć. Przykładem może być dobór nieodpowiedniej pasty, nieumiejętnie wykonana polerka czy wybór niewłaściwego koloru lakieru do zamaskowania większych uszkodzeń karoserii.

Takie prace naprawcze zawsze powinny być wykonywane w możliwie sterylnych warunkach, z wykorzystaniem odpowiednich środków i narzędzi, przez osoby, które potrafią się nimi posługiwać – blacharzy, lakierników, speców od auto detailingu.

Dlaczego nie warto podejmować się samodzielnej naprawy auta?

Ze względu na rosnące skomplikowanie techniczne współczesnych samochodów, ich samodzielna naprawa jest coraz trudniejsza. Oczywiście można próbować, korzystając jedynie z podstawowych narzędzi, ale trzeba się liczyć z ryzykiem niepowodzenia i zupełnie niepotrzebnego spotęgowania kosztów – gdy przez nieprofesjonalne działanie uszkodzimy inne, dotychczas sprawne elementy. Poza tym na samodzielną naprawę trzeba mieć czas, narzędzia i odpowiednie warunki do jej przeprowadzenia.

Zdecydowanie korzystniejszym rozwiązaniem jest zlecenie naprawy profesjonalnemu mechanikowi. Wybierając się do specjalisty, mamy pewność szybkiego zdiagnozowania usterki i jej sprawnej naprawy. Oczywiście taka usługa kosztuje. W zamian otrzymujemy jednak gwarancję na wymienioną część i wykonaną pracę. Odbieramy samochód sprawny, sprawdzony pod kątem bezpieczeństwa użytkowania, gotowy do jazdy.

Zachęcamy do wizyty w sprawdzonym Warsztacie samochodowym Klakson.