Letniej, upalnej pogodzie często towarzyszą gwałtowne burze i niezwykle intensywne opady deszczu, które w szybkim czasie mogą doprowadzić do wezbrania niewielkich cieków wodnych i wystąpienia lokalnych podtopień. Jeśli jesteś pechowcem i Twój samochód jest zaparkowany w niewłaściwym miejscu, może dojść do jego zalania. Co można zrobić w takiej sytuacji? Czy zalany przez wodę deszczową pojazd będzie nadawał się do dalszej eksploatacji?
Możliwość przywrócenia auta do pełnej sprawności po zalaniu zależy od wielu czynników. Dwa najważniejsze z nich to czas, w jakim auto przebywało pod wodą oraz wiek pojazdu. Im dłużej samochód stoi zanurzony w wodzie, tym mniejsze szanse, że zostanie jeszcze uruchomiony. W przypadku nowoczesnych, naszpikowanych elektroniką samochodów osobowych, do nieodwracalnych uszkodzeń może dojść już po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach zanurzenia auta w wodzie. Nieco większą odpornością na zalanie wodą deszczową charakteryzują się starsze modele pojazdów, ale również w tym przypadku pozostawienie auta w wodzie na kilka-kilkanaście godzin, zapewne skończy się jego złomowaniem.
Jeśli doszło do całkowitego lub częściowego zalania auta, trzeba działać możliwie szybko. Jak najszybciej wyciągamy samochód z wody, otwieramy wszystkie drzwi i demontujemy te elementy wewnętrzne, które tego wymagają. Szybkie osuszenie samochodu daje szansę, że w jego wnętrzu nie zacznie rozwijać się pleśń. Gdy tapicerka samochodowa uleganie zapleśnieniu, już w żaden sposób nie pozbędziemy się z wnętrza auta niezwykle charakterystycznego, nieprzyjemnego zapachu. Warto pamiętać, by po wyciągnięciu samochodu z wody, nie uruchamiać jego silnika. Silnik i elektronika musi samodzielnie wyschnąć. Jeśli będzie zawilgocona i odpalimy samochód, najprawdopodobniej dojdzie do zwarcia, a tym samym do kosztownych w naprawie uszkodzeń. Silnik odpalamy dopiero wówczas, gdy jesteśmy już pewni, że wszystko pod maską auta dokładnie wyschło.
W przypadku poważnych zalań przed przystąpieniem do naprawy auta warto ocenić, czy jego naprawa ma jeszcze sens. Trzeba pamiętać, że demontaż wielu elementów i ich suszenie jest bardzo pracochłonne, a i tak nie zawsze uda się pozbyć nieprzyjemnego zapachu, który wiąże się z rozwojem pleśni w zawilgoconym, samochodowym wnętrzu. Niekiedy rozsądniejszą decyzją, zwłaszcza w przypadku zalania starszych samochodów, jest ich złomowanie.